Film jest świetny, a co do roli Pacino, to jest to chyba jego drugi "wyczyn" aktorski po "Zapachu kobiety". Doskonała i inteligenta lektura!!!
"co do roli Pacino, to jest to chyba jego drugi "wyczyn" aktorski po "Zapachu kobiety""... to chyba malo z nim widzialas
Wlasnie to obejrzalam. Jesli ty ten film nazywasz kinem ambitnym to ja juz... wole nic nie mowic...
Ale moralny obowiazek nakazuje mi jednak powiedzieć: wydumana, chwilami az smieszna fabuła, malo gleboka i stereotypowa, pacino kiepski, w pewnym sensie perwersyjny (no jak można inaczej nazwać mamroty naćpanego PR-owca w czasie bada cewki moczowej ;D), pełen błedów i nieścisłosci. Scenarzysta chyba nie wie co to extasy, skoro mysli, że czlowiek po tym bedzie ledwo przytomny i zasypial w wannie...
-lubisz extazy?
-uwielbiam ale nie dzisiaj. dzisiaj jestem grzeczny.
Wurman nie zażył extazy. Palił opium.
a może... nie będę tego oglądać drugi raz specjalnie po to by sprawdzać. Jak tak to sorry. nie zmienia to faktu ze film fatalny :)
Film zdecydowanie nie jest fatalny. Pacino gra przyzwoicie, ale bez rewelacji. Atutem filmu sa osobowosci, calkiem dobrze zbudowane postacie. Nie jest to kino ambitne ani komercyjne. Cos pomiedzy, ale zasluguje na uwage. Na pewno dla fanow Pacino, a poza tym moze innym tez sie spodoba..
Owszem, na pewno dla fanów Pacina warto obejrzeć film dla samej opinii. Jednak moja opinia o tym filmie wynosi: 1. Nudny i pełen bzdur film, o którym mogę jedynie powiedzieć: nie polecam.