Zawsze miałam słabość do Emmy i liczyłam, że dostanie jakąś przełomową wielką rolę...a teraz czytam w "ciekawostkach"na filmwebie, że ona sobie to robi sama! Kto jej doradza? O co jej chodzi? Mogła grać Annę w "Kochanicach Króla"-odrzuciła, mogła grać Harley Queen w "Legionie.."-odrzuciła, zrezygnowała z roli w "Diunie"...ITD ITD. Czemu sabotuje swoją karierę?!
Teraz grywa w świątecznych filmach klasy B na netfliksie, albo jakiś słabych serialach (AHS i SQ to przeszłość).
Skąd takie fatalne decyzje, kiedy pochodzi z takiej rodziny, nie ma kto jej doradzać? Może jej ex Evan Peters, który w czasie długoletniego związku z nią rozwinął skrzydła i karierę jej doradzał? Nie rozumiem tego.