PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=657859}

Witaj w klubie

Dallas Buyers Club
7,8 181 387
ocen
7,8 10 1 181387
7,4 43
oceny krytyków
Witaj w klubie
powrót do forum filmu Witaj w klubie

przyjemność

ocenił(a) film na 3

oglądanie przez 2 godziny wysuszonego McConaughey'a i równie wysuszonego Leto w dodatku przebranego za kobiete-wątpliwa przyjemność...

ocenił(a) film na 9
madin16

Jak cię kiedyś dopadnie nieuleczalna choroba, to zrozumiesz że ten film nie jest o dwóch wysuszonych facetach. Oni są tylko tłem.

ocenił(a) film na 10
tentego

Oni tutaj nie są tłem :) Doskonale napisane postacie, do tego wybitnie zagrane.

ocenił(a) film na 9
Kedzior_

Pod tym względem tak, ale ten film nie jest o dwóch wysuszonych facetach, jak to napisała ta tam na górze, założycielka tego wątku. Tych dwóch to takie dwie mrówki w wielkim mrowisku, w którym kijem grzebie FDA.

ocenił(a) film na 7
madin16

O tym ten film był, to nie różowa i słodka komedyjka....

ocenił(a) film na 3
Bettt

Nie wiem skąd wywnioskowałaś, że oczekiwałam "różowej i słodkiej komedyjki", mnie takie klimaty nie ruszają po prostu. Facet, który pije na potęgę, ćpa i sypia z kim popadnie może mieć pretensje tylko do siebie, że przypałętał się do niego taki czy inny syf.

ocenił(a) film na 9
madin16

Kobieto, tu nie chodzi o to w jaki sposób on się tego dorobił, bo wielu chorych w tamtym czasie nie było takich jak on, a dorobili się AIDS, często przypadkiem. Ten film jest o systemie - korporacja zabrania facetowi łykania witamin i wyciągu z aloesu, i nie dopuszcza na rynek skutecznych, alternatywnych środków, tylko dlatego że straciła by zyski ze sprzedaży swoich wątpliwej jakości, nie przetestowanych medykamentów. Posługuje się przy tym policją, skarbówką i wszelkiej maści metodami, by udupić niewygodnego faceta, bo ten obnażył mechanizm jej działania.
Tu nie chodzi o AIDS, to równie dobrze może dotyczyć nowotworów i wielu innych, przypadkowych chorób.

tentego

Dokładnie pokazuje walkę jednostki z gigantami korporacyjnymi a tak jak napisałaś rodzaj choroby nie ma tu kompletnie znaczenia. Warto także zwrócić uwagę jak ewaluowała postać głównego bohatera od homofoba do człowieka, który zaprzyjaźnia się i pomaga ludziom z tego środowiska. Przecież mógłby tylko te leki dla siebie kupować i wtedy pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi, a że akurat na tym zarabiał no cóż przecież musiał mieć za co opłacać działalność zwłaszcza, że bogaczem nie był

ocenił(a) film na 3
tentego

Podaj mi jakieś dane o "chorych w tamtym czasie, którzy dorobili się AIDS przypadkiem", czy po prostu to sobie wymyśliłeś? Skoro twierdzisz, że nie miało to znaczenia jak się tego AIDS dorobił, to po co to pokazywać w filmie? Przecież tu też chodziło o to, że ten koleś się nie zmienił. Jak był hazardzistą, tak gdy zwęszył świetny interes postanowił sam na tym zbić kasę. On to robił wszystko całkowicie nielegalnie. I taka tu była jego walka z gigantami korporacyjnymi, że sam kosił hajs. No i właśnie opłacać działalność? Myślę, że bogaczem mógł być bo skoro stracił pracę, a ciągle miał kasę na różne używki (kokaina nie jest tania) i spore sumki dawane temu pielęgniarzowi za wynoszenie mu lekarstw. Postać bohatera mogła ewoluować jak już. Był idiotą, który nie szanował drugiego człowieka, dostał AIDS i w końcu zrozumiał, że homoseksualiści to są też ludzie. "Szanował" ich tylko dlatego, że mieli tą samą chorobę. I to ma być plus?

ocenił(a) film na 8
madin16

Myślę, że gdy masz w alternatywie nieuchronną śmierć, niekoniecznie węszysz jak tu dobrze zbić hajs. W którym momencie film pozwolił Ci myśleć, że Ron cokolwiek z tego co robił, robił dla pieniędzy? Rozumiem, że pod koniec woził się niezłymi furami, a ja zwyczajnie wyszłam na ten moment do toalety?
Ech, ludzie przepuszczają miliony na kampanie, mające uświadomić społeczeństwo, a to wychodzi, że jednak bezcelowo. Dla Twojej informacji, AIDS nie jest tylko chorobą homoseksualistów i ćpunów i to się nie zmieniło na przestrzeni lat. W przypadku Rona i Rayon faktycznie, zaważyło złe prowadzenie się, ale nie miej wątpliwości, że wielu z tych, którzy byli członkami klubu, zaraziło się przypadkiem. I z całym szacunkiem, ale nie przypuszczam, żeby Ron darzył zarażonych "szacunkiem" tylko dlatego, że jechali na tym samym wózku, zwyczajnie dopiero niedola pozwoliła mu wejść z nimi w kontaktu, w których mógł jakkolwiek inaczej niż stereotypowo, spojrzeć na homoseksualistów.

ocenił(a) film na 3
Igno

Nie no dzięki za oświecenie. Ja nie napisałam nigdzie, że AIDS to jest choroba tylko homoseksualistów i ćpunów. Oczywiście, że większość zakażeń to RYZYKOWNE kontakty heteroseksualne, to o to Ci chodzi pisząc zakazić się "przypadkiem"? Bo jeśli chodzi Ci o zakażenia jatrogenne to stanowią one znikomy procent wszystkich zakażeń.

ocenił(a) film na 9
madin16

Ja nie wiem czy Ty oglądałaś ten sam film. Rodzaj choroby i sposób jej złapania ma w nim drugorzędne znaczenie.

Na końcu filmu leci tekst:
"Po procesie sądowym, FDA pozwoliła Ronowi na zakup peptydu T na własny użytek".
I o to w tym filmie chodziło, o umożliwienie leczenia metodą alternatywną, a nie o AIDS czy homosiów.
Niedawno, przy okazji świńskiej czy ptasiej grypy, ludziom wciskano nietestowane szczepionki, byle by jak najwięcej zarobić. Okazało się że te szczepionki to wielkie g...
W przypadku AIDS ten sam numer zrobiono z AZT - lek nie pomagał, a wręcz szkodził, ale lekarzom o tym nie mówiono, tylko kazano aplikować go chorym.
Ron był im (tym na górze) nie na rękę, bo na lewo sprzedawał leki, które poprawiały stan chorych, tym samym oni rezygnowali z leczenia AZT - producent AZT stracił monopol na leczenie AIDS (mniejsze wpływy), więc zaczął nasyłać na Rona różne urzędy.

Jeżeli masz możliwość obejrzyj sobie fragment, kiedy Ron pierwszy raz rozmawia z lekarzem w Meksyku.
Cyt:
- Niezła nora, doktorze.
- Nie jestem lekarzem.Trzy lata temu zabrali mi licencję, dlatego robię w tej norze. Te prochy niszczą ci układ odpornościowy, przez co jesteś podatny na infekcje.
- Od koki mam zapalenie płuc?
- Nie, ale osłabiła ci odporność, tak samo jak AZT.
- AZT miało pomagać.
- Pomaga tylko tym, którzy je sprzedają. Zabija każdą komórkę na swojej drodze.
- Przepiszę ci witaminy i cynk na odbudowanie odporności, do tego aloes i kwasy tłuszczowe.Co ty na to?

TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ
-No... lepiej. Liczba limfocytów T wzrosła.
- Nadal mam HIV-a?
- Zawsze będziesz seropozytywny, a teraz masz AIDS, z powodu wszystkich trucizn, którymi się szprycowałeś, poraziłeś układ odpornościowy, masz chroniczne zapalenie płuc, między innymi. Do tego dojdzie utrata pamięci, wahania nastrojów, bóle stawów...
- Wszystkie plagi.
- Nie staje mi i tak dalej. Każde gówno się do mnie przykleja.
- Nie załamujmy jeszcze rąk.
- To DDC, lek antywirusowy o podobnym działaniu do AZT, tylko mniej toksyczny.
- A to peptyd T, białko, zupełnie nieszkodliwe. Badania wykazały, że łagodzi objawy. Dostawałeś to, odkąd tu jesteś.
- I nie da się tego kupić w Stanach?
- Nie ma certyfikatu.

W tym filmie chodziło m.in. o ten głupi certyfikat. Ron przetestował leki na własnej skórze, wiedział że mu pomagają i tylko na tym mu zależało. Chciał żyć, a jakieś głupie procedury, w których tak naprawdę chodziło o fortuny ludzi na górze - wzrastająca liczba chorych to niezły interes - mogły w krótkim czasie wysłać go na tamten świat.

Obejrzyj "Olej Lorenza", albo "Panaceum"podobny temat, tylko tam nie ma AIDS ani homoseksualistów.

ocenił(a) film na 3
tentego

No dobrze, nie musisz mi cytować filmowych dialogów. To , że farmaceutyczne korporacje zarabiają na głupich ludziach to też nie jest żadna nowość, bardzo duża część leków w aptece działa na zasadzie placebo, chociażby nasz kochany rutinoscorbin, sprzedaż ma najwyższą ze wszystkich leków od kilku lat niezmiennie, a udowodnionej skuteczności żadnej. No i kto ludziom każe wydawać pieniądze na to ? sami idą i kupują, wystarczy, że przychodzi jesień i już do apteki lecą. To nie jest nic odkrywczego, od dawna są dostępne do obejrzenia dokumenty na ten temat, niektóre z nich są naprawdę dobrze zrobione. Ja wiem jaki miał być zamysł tego filmu i bez Twojego wstawiania tych dialogów tutaj zwróciłam na nie uwagę. Aczkolwiek moje odczucia są takie jakie są, główny bohater nie wzbudził we mnie ani żalu, ani sympatii. Ja nie uważam, że każdy film, który przedstawia trudny temat musi być dobry i musi mi się podobać. Nawet raz się nie wzruszyłam, ani nie zaśmiałam, był po prostu bezpłciowy i nudny, nie ruszył mnie sposób przekazania tego wielkiego tematu i szkoda mi tylko tych aktorów, że musieli się tak wychudzić do tych ról, bo taka utrata wagi na pewno się bez echa na ich zdrowiu nie obędzie, a czy oscara dostaną to też nic pewnego ;]

ocenił(a) film na 9
madin16

Ale gł. bohater nie miał wzbudzać żalu ani sympatii. To postać autentyczna, taki był i już.
A film, na podstawie jego historii, miał pokazać hipokryzję państwowych urzędów, powołanych do ochrony obywateli, a w rzeczywistości będących narzędziem w rękach korporacji.

Piszesz, że: "To , że farmaceutyczne korporacje zarabiają na głupich ludziach to też nie jest żadna nowość"
Czyli wg ciebie ten film jest o takich głupkach.
Nie mam więcej pytań.

ocenił(a) film na 9
madin16

madin16 ty po prostu skup się na łatwiutkich filmikach - to ci lepiej wychodzi

ocenił(a) film na 9
RoTeL

Masz racje RoTel…ktos kto ocenia "Krola lwa" na 10, ma albo 12 lat albo wypaczony gust jak #madin16…cala ta lekka dyskusja na temat "homosiow" jak to jedni opisuja badz "dorobienia sie" choroby jest po prostu zenujaca. Mylenie pojec jak HIV oraz AIDS,swiadczy o braku podstawowej znajomosci pojec medycznych nie wspominajac o calkowitym odbieganiu od tematu jakim jest po prostu aktorstwo. Ludzie zbyt latwo szafuja i obrzucaja sie obelgami oraz z lekkoscia i pogarda pisza o "dorobieniu sie" choroby. Pozostaje tylko im zyczyc ze sami badz ich bliscy nie "dorobia sie" rownie czegos okropnego jak HIV.
Aktorstwo w tym filmie naprawde oceniam bardzo wysoko,bo sztuka jest wcielic sie heteroseksualnemu mezczyznie w role transeksualisty, a drugiemu tak zmienic fizycznie swoj wizerunek by byc wiarygodnym w swoim przeslaniu. Wlasnie na tym polega kunszt aktorski by wcielic sie w 100 procentach w role, ktora aktorowi zostala powierzona,a w rezultacie tego zostaje sie docenionym nie tylko przez widzow ale i przez akademie filmowe.

ocenił(a) film na 8
madin16

Z twoich wypowiedzi wywnioskowalem ze potepiasz go za rozwiazle zycie hmm ok zapewne jestes Polaska wierzaca i praktykujaca Katoliczka wiec pozwol ze przectawie ci kilka malo znanych(w Polsce) faktow na temat plagi AIDS na swiecie z lat 80.Jednym z glownych powodow owej plagi bylo nie kto inny jak Kosciol Katolicki z naszym Kochanym wkrotce swietym JP2 na czele .Nasz kochany i swiety papa jezdzil po calym swiecie a wszczegolnosci do biednej i wyjatkowo zacofanej mentalnie Afryki i grzmial na Ambonach ze prezerwatywa i srodki podobne sa zlem wcielonym.Dla tych ludzi byl on wcieleniem Boga na ziemi robili dokladnie co im kazal .Jego czyny i slowa doprowadzily do istnej pandemi AIDS w Afryce i smierci okolo 25 do 40 milionow(nawet Hitler nie mial tylu na sumieniu) ludzi to normalne ze choroba rozprzestrzenila sie na caly swiat a juz wszczegolnosci na Katolicka Ameryke.Nie oceniaj wiec Rona i jemu podobnych gardzac nimi tylko zapoznaj sie z faktami skad w tamtych latach bylo tyle zachorowan na AIDS i co bylo tego powodem.Dziekuje

ocenił(a) film na 9
madin16

Ciekawe wnioski z filmu. Aż żal tyłek ściska...

ocenił(a) film na 8
madin16

> Podaj mi jakieś dane o "chorych w tamtym czasie, którzy dorobili się AIDS przypadkiem", czy po prostu to sobie wymyśliłeś?

Najwięcej tych "przypadkowych" to byli ludzie z hemofilią i inni korzystający z przetoczonej krwi ludzkiej. Wtedy dawcy krwi nie byli normalnie testowani na HIV.

Zaraz drugie grupy to: pielęgniarki medyczne i asystentki dentystyczne po przypadkowych ukłuciach, zadrapaniach, itp.

Było sporo więcej, ale ja już nie pamiętam, bo to dość dawna historia.

ocenił(a) film na 8
madin16

Acha, czyli jeżeli film będzie mega wybitny, ale nie będzie na temat który Ciebie interesuje to dasz < 3 tak? wg mnie nie o to chodzi w ocenieniu filmów, jeżeli film ma być o gównie i będzie to chyba jest to najlepszy powód żeby dać temu filmowi dobrą ocenę...

ocenił(a) film na 7
madin16

przepraszam Cie, ale jak mozesz tak w ogole mowic? to znaczy, ze chory na raka zasluguje bardziej na leczenie niz chory na AIDS? akurat mialam z tym troche wspolnego wiec powiem Ci tak: a co powiesz o kobiecie, ktora zdradzal mąż i zarazil ja tym 'syfem', czy ona w Twojej opinii tez sama jest sobie winna? Co z dzieckiem, ktorego matka odmawia leczenia antyretrowirusowego podczas ciazy i zaraza dziecko? czy to dziecko jest czemus winne? przeciez tez beda mialy AIDS, wiec w Twoim rozumieniu wrzucimy ich do worka puszczalskich narkomanow -gejow. rak, zapalenie pluc- to sa twoim zdaniem choroby, ktore 'zasluguja na leczenie' i sa kwestia przypadku? a co z rakiem szyjki macicy, ktory tez jest powodowany przez wirusa i przenoszony droga plciowa? czy te kobiety nie zasluguja na leczenie i sa sobie winne, bo sie 'puszczaly'? ale przeciez to rak... no a zapalenie pluc to choroba zakazna, wiec to chorego wina, ze sie zarazil, bo nie unikal ryzyka z tym zwiaznego... a nawet jesli ktos sie puszcza na prawo i na lewo, lapie wirusa, to czy to w jakis sposob obniza wartosc jego zycia? czy w jakis sposob uwlacza to jego walce o zycie po diagnozie? bo moim zdaniem nie. widzialam ludzi, i to nie w filmie, dla ktorych diagnoza HIV byla impulsem do zmiany zycia na lepsze, ustatkowania sie, porzucenia narkotykow i poligamii, korzystania z zycia pelna para. oczywsicie, ze mogli zrobic to wczesniej, ale nie oceniaj ludzi w taki sposob, bo nie wiesz jakie maja problemy i co stalo za decyzjami, ktore podjeli. a wiesz, ze Ci ktorzy zarazili sie przez, cytuje, 'puszczanie sie' zazwyczaj w pelni sie do tego przyznaja i to akceptuja? niektorzy traktuja to nawet jako rodzaj kary przez pewien czas. ale martwi mnie to, ze jakas kobitka, ktora ma meza/chlopaka gnojka, co to ja zdradza na prawo i lewo, a ktora niedawno sie dowiedziala o chorobie, wejdzie na to forum i przeczyta Twoja wypowiedz o tym, ze to jej wina, bo sie puszczala. mam nadzieje ze uzmyslowilam Ci, jak chory jest Twoj tok myslenia i jak krzywdzacy moze byc dla ludzi, ktorzy z ta choroba borykaja sie na co dzien. Prawda jest taka, ze AIDS to cCHOROBA jak kazda inna- wow, odkrylam Ameryke, ale widze, ze trzeba to powiedziec, skoro jeszcze sa ludzie, ktorzy traktuja to jako pietno trybu zycia.

ocenił(a) film na 10
madin16

jak chcesz "przyjemność" to włącz sobie high school musical, tam są ładne kolory i ładne dzieciaczki, to może będzie ci się przyjemnie oglądać...

użytkownik usunięty
madin16

Przyjemność ogromna, jeżeli lubi się dobre kino i docenia grę aktorów. A tutaj obaj panowie błyszczeli. Wiec gdzie ta wątpliwość?

ocenił(a) film na 9
madin16

jak ty czerpiesz przyjemnosc z ogladania przerosnietych niebieskim krzyżówek malp z antylopami i jeszcze nie wiadomo kim, ktore lataja na rownie plastikowych jak oni pol ptakach, pół gadach, to ja sie nie dziwie, ze nie czerpiesz przyjemnosci z bard ziej ambitnego kina niz ta niebieska pseudo patetyczna szmira, ktore wystwilas 10

black_bastard

sorki że może trochę nie w temacie, ale zatytułowany "przyjemność" to sądziłem że będziemy tu rozprawiać na plusami tego filmu :) W każdym badz razie potrzebuje małej pomocy - może ktoś kojarzy tytuł kawałka lub zespół który wykonuje "pierwsza" piosenkę na napisach końcowych? Bardzo PRZYJEMNY kawałek wpadający w ucho. Aż sie dziwię że nie chciało sie komuś tego nominować do oscarka... W każdym bądź razie będę wdzięczny za pomoc :)

ocenił(a) film na 9
ka_czor

Prosze bardzo:
Marc Bolan and T. Rex - Life is Strange
http://www.youtube.com/watch?v=lhQubTEUxsQ

black_bastard

dziękuje :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
baraqs

Cieszę się :)

ocenił(a) film na 10
madin16

Zasuszenie ciała - to pikuś , gorsze jest zasuszenie mózgu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones