Film mądry,życiowy ze świetną rolą Woodego Harrelsona.Komedią na pewno nie jest,i śmiechu nie będzie...Bohater ma w życiu pod górkę,i chyba sam sprawia że życie dalej mu się pieprzy.Ale niestety czasy się zmieniają i trzeba nadążyć lub zginąć....Miała być komedia,a tu zaskoczenie,gatunek inny ale film dobry.Polecam
Na początku powiedzmy sobie, że to nie jest komedia. W całym filmie była dosłownie jedna dobra i śmieszna scena w kiblu podczas sikania.
Wybrałem się do kina tylko dla jednego z moich ulubionych aktorów W Harrelsona, który w filmie gra tytułowego Wilsona. Typowy życiowy dupa Jaś, któremu gdzieś rozjechało się życie,...
Ta postać była tak żałosna, że nie wiem jakim cudem obejrzałem do końca. Nie ma pod górkę, nikt mu nie rzuca kłód pod nogi, tylko jest niewyobrażalnie żałosnym nieudacznikiem.
Porażają mnie dwie rzeczy:
1) nieporadność w świecie. Rzuciła go dziewczyna, więc przez kilkanaście lat ma żałobę i nie potrafi żyć. Pewnie,...