bo każda z nich przypomina o czymś, czego pamiętać nie chce. Cudowna, melancholijna gra Catherine Deneuve. To film smutny, bo o przemijaniu i o życiu, które chociaż się spuentowało, to się pogubiło, pogmatwało i chyba przeszło obok. Chociaż to tylko moje subiektywne odczucia. Może było inaczej?
naprawdę byłam pełna dobrych chęci, do tego stopnia, że zmusiłam się obejrzeć do końca ten film, który tak się dłużył, tak nudził... niczym nie zaskoczył i nie miał nawet jednej takiej sceny, dla której, jak mawiał Zygmunt Kałużyński, warto się zmusić do oglądania nawet najgorszego badziewia, bo może zdarzy się choć...
więcejSurowa matka, którą boli dotyk córki. Egzaltowana dosyć córka pojawiająca się znikąd, w niewiadomym celu i niezrozumiałymi motywacjami. Coś tu się ważnego wydarzyło, ale trudno orzec, czy historia ma się zasadzać na dosłowności czy też balansować między poetyckimi ujęciami oraz różnorodnymi motywami, gdyż mamy i suknie...
więcej