Przyznam się szczerze, że ze zdumieniem czytam krytyczne posty na temat tego filmu. Jeden brzmiał: całkowity brak czytania ze zrozumieniem. Otóż nie chcę tu nikogo obrażać, ale ekranizowanie dzieł Kundery to nie matura z języka polskiego, gdzie maturzysta ma przeczytać tekst i odpowiedzieć na infantylne pytania....
przestańcie się błaźnić, co? Widziałem ten film w niedzielę i jestem nim zafascynowany. Siedziałem jak urzeczony i podziwiałem wspaniałą grę aktorów, niesamowity klimat, atmosferę. Film znakomity!!!
Dodam, że nie czytałem książki ale dodam też, że nie ma sensu ocenianie filmu przez pryzmat książki, bo to z założenia...
typowy badziew dla buców, pewnie większość ludzi jakoś to przeboleje, a potem będzie się przed
znajomymi chwalić, jacy z nich koneserzy dobrego kina. Czekam na właśnie takie opinie...
jak dla mnie ten film to takie miękkie porno bez drugiego dna. Nawet nie obejrzałem do końca, bo szkoda czasu. Jedyne co ten film ewentualnie ratuje, to dobra praca kamery/gra.
Naprawdę ze złością czytałam poprzednią wypowiedź i wiekszość na nią odpowiedzi. Mam wrażenie, że osoby komentujące film, a także niektórzy książkę w ogóle nie pokusili się o jakąkolwiek refleksję na tematem, postaciami i tłem historycznym. A film pokazuje głębię przeżyć, całą gamę emocji trójki głównych bohaterów...
Po przeczytaniu książki, nieodpartą chęcią stało się obejrzenie filmu. Film okazał się rozczarowaniem. Mechaniczne odtworzenie suchych faktów, przedstawienie historii krok po kroku. Żadnych emocji, wgłębienia się w psychikę bohaterów, w ich relacje, uczucia. Książka zawiera przemyślenia, trochę psychologii, filozofii...
więcejCzytam i czytam i oczom nie wierzę.
Dla mnie był to najnudniejszy film od wielu miesięcy jaki udało mi się obejrzeć.
Rozumiem, że jeśli książka (której nie czytałem) jest doskonała to widzowie tego filmu nie są do końca obiektywni. Ja jako widz stwierdzam, że film jest cholernie nudny.
Spodziewałem się dramatu...
O czym jest, tak na prawdę, ten film? Ni to zaangażowany politycznie, ni to przesycone erotyzmem, ni to film o bezkarnym podrywaczu. Urzekające jest w tym filmie aktorstwo - wyraziste, pełnowymiarowe, bez udawania, odkrywające wszystko. Binoche rewelacyjna jak zawsze. Dla mnie to aktorka, która nie miała jeszcze słabej...
więcejCiepło na sercu, mimo, że niby o rozpuście na prawo i lewo ;) Tylko Binoche mogła to wybronić i zrobiła to doskonale.
Nie jest to film dla ludzi, którzy sobie lubią popatrzeć i po paru dniach zapomnieć. Film zdecydowanie posiada drugie dno, mnóstwo aluzji do czasów komuny, mnóstwo symboliki - trzeba tylko umieć obserwować, być w miarę obeznanym i lubić tego typu kino.
Jeden minusik - zdecydowanie za dużo scen seksu, choć z pewnością...