PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32062}

Hiroszima, moja miłość

Hiroshima, mon amour
7,8 10 445
ocen
7,8 10 1 10445
8,0 25
ocen krytyków
Hiroszima, moja miłość
powrót do forum filmu Hiroszima, moja miłość

- Budzisz we mnie pragnienie miłości.
- Tak bywa w przelotnych romansach.

- Jaka ona jest?
- Piękna. Jestem z nią szczęśliwy.
- Ja też jestem szczęśliwa ze swoim mężem.
- Inaczej to byłoby zbyt proste.

- Nie pracujesz popołudniami?
- Pracuję. Zwłaszcza popołudniami.
- Czy to przeze mnie nie poszedłeś do pracy?
- Czy to coś zmieni?

- Spośród tysięcy wątków twojego życia wybrałem Nevers.
- Akurat ten wątek.
- Tak.
- To nie przypadek. Musisz mi powiedzieć dlaczego.
- O ile dobrze zrozumiałem byłaś wtedy bardzo młoda. Tak bardzo, że jeszcze do nikogo nie należałaś. To mi się podoba.
- Nie chodzi o to!
- Teraz wiem, że właśnie wtedy mogłem cię stracić. Niewiele brakowało bym cię nie poznał. Zrozumiałem, że właśnie tam stałaś się taką jaką jesteś dziś.

- Zamiast nieba nad moją głową przelewa się tłum. Widzę przechodzących ludzi, idą szybszym krokiem w tygodniu, wolniejszym w niedzielę. Nie wiedzą, że jestem w piwnicy. Uznano mnie na zmarłą, gdzieś z dala od Nevers. Tak chciał mój ojciec ze względu na moją hańbę.

- Co krzyczałaś?
- Twoje niemieckie imię, jedynie wspomnienie jakie mi pozostało. Obiecuję, że nie będę więcej krzyczeć. Wracam do swojego pokoju. Nie mogę dłużej znieść tęsknoty za tobą.

- Myślę o tobie, ale milczę.
- Szalona.
- Szalona z miłości do ciebie.

- Cierpienie otępia mój rozum. Zapada zmierzch. Wsłuchuję się w szczęk nożyczek nad głową, to koi odrobinę ból po twojej śmierci. Trochę tak jak paznokcie na ścianach koiły mój gniew. Co za ból. Czuję w sercu rozpacz. W mieście śpiewają marsyliankę. Zapada noc. Mój zmarły ukochany jest wrogiem Francji.

- I pewnego dnia nadszedł kres twojej wieczności.
- Tak.

- Widzę mrok, widzę światło dnia. Widzę swoje życie, twoją śmierć. Moje życie, które toczy się dalej. Twoją śmierć, która nadal trwa.

- To potworne, coraz mniej cię pamiętam. Zaczynam cię zapominać. Drżę na myśl, że mogłabym zapomnieć tyle miłości.

- Chwila jego śmierci umknęła mi. Wtedy jak i później. Tak, później też. Nie potrafiłam odróżnić jego martwego ciała od własnego. Jego ciało i moje wydawały się być jednym. Rozumiesz? On był moją pierwszą miłością!

- Za kilka lat, kiedy cię zapomnę, a przygody podobne do tej wejdą mi w nawyk, będę cię pamiętał jako symbol zapomnianej miłości. To będzie historia o dramacie zapominania.

- Czasem trzeba zapomnieć o trudach jakie niesie życie, inaczej byłoby nie do zniesienia.

- Podejdzie do mnie. Obejmie mnie i pocałuje. Pocałuje i będę stracona.

- Spotykam Cię. Czy cię pamiętam? To miasto zostało stworzone do miłości. Ty zostałeś stworzony dla mnie. Kim jesteś? Niszczysz mnie. Byłam spragniona niewierności, cudzołóstwa, kłamstw i śmierci. Zawsze tego pragnęłam. Spodziewałam się, że kiedyś się pojawisz. Czekałam na ciebie z niecierpliwością, lecz w spokoju. Pochłoń mnie. Zdeformuj na swoje podobieństwo. Tak by po tobie nikt nie zrozumiał tego pragnienia. Zostaniemy sami, najdroższy. Noc się nigdy nie skończy, dzień już nigdy nie wstanie dla nikogo. Nigdy więcej. Nareszcie.

- Może jednak zostaniesz?
- Zostać jest trudniej niż odejść. Wiesz o tym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones