Ron Perlman ("
Hellboy", "
Pacific Rim") dołączył do obsady siódmego widowiska kinowego osadzonego w uniwersum
Transformers.
W "
Transformers: Rise of the Beasts" aktor nie pojawi się we własnej osobie. Użyczy jednak głosu Optimusowi Primalowi, liderowi maximalów, czyli autobotów mających kształt zwierząt. A jeśli tęsknicie za niezrównanym
Garrym Chalkiem w tej roli, to cóż -
Perlman może być naprawdę doskonałym zastępstwem.
Akcja filmu rozgrywać się będzie w 1994 roku. Widowisko planowane jest jako spektakularne kino przygodowe, które zabierze nas do tak egzotycznych miejsc jak Machu Picchu. W ekipie autobotów nie zabraknie
Optimusa Prime'a i
Bumblebee, pojawią się również Acree oraz Mirage. Naprzeciw nich staną przerażające terrorcony pod wodzą Nightbirda i Scourge'a. Zaś niespodziewanymi sjousznikami autobotów staną się wspomniane maximale: obok Optimusa Primala m.in. Airazor oraz Rhinox.
Oczywiście "
Transformers: Rise of the Beasts" nie może się obyć bez ludzi. Dwójkę głównych bohaterów zagrają zaangażowani już wcześniej do widowiska:
Anthony Ramos jako Noah oraz
Dominique Fishback jako Elena.
Za kamerą "
Transformers: Rise of the Beasts" stanie
Steven Caple Jr. Amerykańska premiera została wyznaczona na 24 czerwca 2022 roku.